Czy skleroterapia jest bezpieczna?
Skleroterapia to popularny sposób na pozbycie się pajączków i drobnych żylaków, jednak wielu pacjentów zastanawia się nad jej bezpieczeństwem. Bezpieczeństwo tej procedury zależy od kilku czynników, w tym od doświadczenia lekarza i ścisłego przestrzegania zaleceń po zabiegu. Przeczytaj, na czym polega ten zabieg i jakie mogą być jego skutki.
Bezpieczeństwo skleroterapii — co warto wiedzieć?
Skleroterapia uchodzi za bezpieczną metodę leczenia problemów naczyniowych, jednak jej sukces zależy od dwóch kluczowych czynników: wyboru doświadczonego specjalisty, który przeprowadzi precyzyjną diagnostykę, oraz sumiennego przestrzegania zaleceń po zabiegu. Jako zabieg małoinwazyjny, skleroterapia zazwyczaj nie wymaga znieczulenia, a odczuwany dyskomfort jest minimalny i krótkotrwały.
Jakie są potencjalne powikłania skleroterapii?
Chociaż skleroterapia jest bardzo bezpieczna, może powodować skutki uboczne – na szczęście większość z nich jest łagodna i przejściowa. Do najczęstszych należą miejscowe reakcje, takie jak siniaki, zaczerwienienie czy ból, które ustępują samoistnie w ciągu kilku dni lub tygodni.
Do rzadszych powikłań należą:
- reakcje alergiczne na sklerozant (np. pokrzywka),
- otarcia skóry spowodowane opatrunkiem uciskowym.
Poważne komplikacje występują niezwykle rzadko i są zazwyczaj konsekwencją błędów lub nieprawidłowej kwalifikacji pacjenta. Należą do nich:
- zakrzepowe zapalenie żył głębokich,
- martwica tkanek (w skrajnych przypadkach, przy podaniu preparatu do tętnicy).
W razie wystąpienia silnego bólu, nagłego obrzęku kończyny lub innych niepokojących objawów należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem. Szybka reakcja pozwala skutecznie zarządzać ewentualnymi powikłaniami.
Jak przebiega zabieg skleroterapii?
Skleroterapia to prosta i szybka procedura wykonywana w warunkach ambulatoryjnych. Zabieg jest niemal bezbolesny i zazwyczaj nie wymaga znieczulenia. Nakłucia cienką igłą są niemal nieodczuwalne, a podczas wstrzykiwania preparatu może pojawić się jedynie lekkie, krótkotrwałe pieczenie. Bezpośrednio po zabiegu lekarz zakłada na nogę opatrunek lub pończochę uciskową, co jest niezbędne do prawidłowego zamknięcia naczynia. Pacjent może od razu wrócić do codziennych aktywności – zaleca się nawet krótki spacer, by pobudzić krążenie. Ewentualny, niewielki ból ustępuje samoistnie w ciągu 2-3 dni.
Skleroterapia a żylaki i pajączki naczyniowe
Skleroterapia to wyjątkowo skuteczna metoda leczenia pajączków naczyniowych (teleangiektazji) i mniejszych żylaków. Jej efektywność sięga 90% w przypadku pajączków i do 80% w leczeniu żylaków, co gwarantuje widoczne i trwałe rezultaty. Tę metodę stosuje się głównie przy zmianach, które nie kwalifikują się do leczenia chirurgicznego, ponieważ pozwala precyzyjnie zamknąć niewydolne naczynia. Skleroterapia bywa również wykorzystywana w leczeniu hemoroidów, jednak ostateczną decyzję o kwalifikacji do zabiegu zawsze podejmuje lekarz. Poza poprawą estetyczną skleroterapia przynosi ulgę w dolegliwościach związanych z przewlekłą niewydolnością żylną, takich jak uczucie ciężkości, ból czy obrzęki.
Efekty skleroterapii — kiedy je zobaczysz?
Pierwsze zmiany, jak rozjaśnienie naczynka, mogą być widoczne niemal natychmiast. Wyraźne efekty estetyczne, czyli stopniowe zanikanie zmian, pojawiają się zazwyczaj w ciągu kilku tygodni od zabiegu. Ostateczny rezultat, czyli całkowite wchłonięcie zamkniętej żyły, jest widoczny po kilku miesiącach, a czasem nawet po pół roku. W tym okresie leczone naczynia stopniowo bledną, aż stają się niewidoczne. Skleroterapia trwale zamyka leczone naczynia, jednak nie zapobiega powstawaniu nowych zmian w przyszłości. Na trwałość efektów wpływają:
- predyspozycje genetyczne,
- styl życia (w tym regularna aktywność fizyczna i utrzymanie prawidłowej wagi),
- przestrzeganie zaleceń lekarskich (zwłaszcza stosowanie kompresjoterapii).
Kompresjoterapia po skleroterapii — dlaczego jest ważna?
Najważniejszym elementem postępowania po zabiegu jest kompresjoterapia, czyli noszenie specjalnych pończoch lub bandaży uciskowych. To nie tylko zalecenie – to integralna część leczenia, która ma bezpośredni wpływ na jego ostateczny efekt i bezpieczeństwo.
Głównym zadaniem kompresjoterapii jest mechaniczne zaciśnięcie ścian leczonego naczynia, co zapewnia wiele korzyści:
- ułatwia jego prawidłowe zamknięcie i wchłonięcie,
- przyspiesza proces gojenia,
- redukuje obrzęki i siniaki,
- wspiera prawidłowy przepływ krwi, minimalizując ryzyko powikłań (np. zakrzepicy).
Lekarz indywidualnie dobiera czas terapii, który zazwyczaj wynosi od jednego do dwóch tygodni.
Wybór odpowiedniego produktu kompresyjnego ma kluczowe znaczenie – nie mogą to być zwykłe rajstopy. Profesjonalne wyroby medyczne muszą być dobrane przez specjalistę pod kątem kilku czynników:
- poziomu ucisku (klasy kompresji),
- rozmiaru,
- długości (np. podkolanówki, pończochy),
- materiału zapewniającego komfort.
Prawidłowe dopasowanie gwarantuje skuteczność terapii i wygodę pacjenta.
Koszt skleroterapii — co warto wiedzieć?
Skleroterapia jest zabiegiem komercyjnym, nierefundowanym przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) . W ramach publicznego ubezpieczenia dostępne jest zazwyczaj jedynie klasyczne leczenie chirurgiczne – bardziej inwazyjne i wymagające dłuższej rekonwalescencji, którego nie rekomendujemy. Cena skleroterapii w prywatnych klinikach zależy od kilku czynników, do których należą przede wszystkim:
- rozległości zmian naczyniowych,
- ilości zużytego preparatu (cena często podawana jest za ampułkę) lub liczby sesji.
W DoktorA, cena za zabieg skleroterapii wynosi:
| Zabieg | Cena |
|---|---|
| Skleroterapia (zamykanie) teleangiektazji – pajączki kończyn dolnych | 700 – 1500 zł |
| Skleroterapia (zamykanie) żył kończyn dolnych – żylaki | 700 – 1500 zł |
| Skleroterapia żył z użyciem aparatu VARIXIO | 1500 – 1800 zł |
Treść zweryfikowana przez:
dr n. med. Adam Zieliński
chirurg ogólny, chirurg naczyniowy, flebolog
Koordynator Sekcji Chirurgii, Chirurgii Naczyniowej i Flebologii w Centrum Medycznym doktorA w Warszawie, członek Akademii Europejskiego Towarzystwa Chirurgii Naczyniowej (ESVS), członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Flebologicznego (PTF)